Gdy patrzę na te dzieci, robi mi się smutno. One bawią się wszystkie razem w śniegu, a ja stoję tu sama. Widzę ich uśmiechy na buziach, gdy zjeżdżają razem z sanek i budują wielkiego bałwana. Co prawda mam przy sobie kota, ale zazdroszczę im. Może niepotrzebnie ugryzłam to jabłko i przeniosłam się między wymiarami. Naprawdę chcę tam wrócić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz