Ten dzień był bardzo, ale to bardzo fajny. Wstałem zjadłem śniadanie i skakałem na trampolinie. O godz 12.00 poszliśmy do cioci. Było ekstra! Jedliśmy chipsy, graliśmy w monopol i labirynt. Tyle tam było atrakcji, że nie wiem co pisać. Na obiad były frytki, i rybka. MMMniam pychotka! Niestety o godz 21.00 trzeba było wracać. Nie rozumiem czemu tak wcześnie?
SUPER Wojtas.
OdpowiedzUsuń